Tradycyjnie już dwa pierwsze weekendy lipca grupy matek oraz rodzin Szensztackich naszej diecezji spędziły na rekolekcjach w Kokoszycach. Wiekowy Pałac otworzył swoje podwoje zarówno dla dorosły jak i dla dzieci, które ożywiły zabytkowe mury swoim śmiechem i zabawą.
Tematyka rekolekcji skupiona była wokół sakramentu małżeństwa, nie zabrakło również kazań dla najmłodszych. Konferencje wygłosili s.M. Eleonora oraz
ks. dr hab. Janusz Wilk – były wykładowca na Wydziale Teologicznym Uniwersytetu Śląskiego oraz członek Stowarzyszenia Biblistów Polskich, obecnie rekolekcjonista Ośrodka w Kokoszycach. Na zaproszenie s. Eleonory swoje świadectwo również małżonkowie Katarzyna i Łukasz Franica wraz z niepełnosprawną córką Karoliną posługujący w Poradni Rodzinnej, pani Katarzyna w drugiej części spotkania poprowadziła warsztat nt. dialogu małżeńskiego.
Był również czas na poranne modlitwy i śpiewy przy akompaniamencie gitary, nabożeństwo pokutne, eucharystię, adorację, godzinę szensztacką i odnowienie przyrzeczeń małżeńskich. Burze, które przetoczyły się w tych dniach na ziemi wodzisławskiej nie zdołały nadwyrężyć wiary uczestników, powaliły jednak niektóre wiekowe drzewa w parku wokół pałacu. Opatrzność Boża czuwała
i nikomu nic się nie stało. Wszyscy wrócili umocnieni i naładowani mocą
z wysoka.
Barbara Sosna
W dniach 30.06-02.07.2017 roku razem z rodziną odbywaliśmy swoje coroczne rekolekcje w Kokoszycach razem z Rodziną Szensztacką, których hasłem były słowa Papieża Franciszka powtórzone z mocą za Chrystusem Panem: Idźcie i głoście!. Dzięki ks. Januszowi Wilkowi mogliśmy zrozumieć, że żyjemy pomiędzy Horebem i Karmelem, pomiędzy uniesieniami i troskami, ale zawsze wychodząc nam na spotkanie i wszędzie towarzyszy Bóg, który woła do nas po imieniu po wielokroć z wielką czułością i pyta nas, mnie: Co ty tu robisz? Nie wycofuj się. Wyjdź z lęku i obaw o siebie. Wyjdź mi na spotkanie i zobacz, w czyim Imieniu zostałeś posłany. My także jesteśmy ludźmi Boga. Jego prorokami i kapłanami. I chociaż świat chce nas zniechęcić do podtrzymywania więzi głębokiej z Bogiem, to my za przykładem Maryi rzucamy się cali w Jej ręce, by uczyniła nas swoimi narzędziami i świadkami bogactwa łaski jaka wypływa z Ewangelii, którą nam podaje Kościół i ją dla nas wiernie strzeże i tłumaczy.
Bardzo głęboko zapadły nam słowa: Da się! Widzisz. Powtarzały się jak refren w ciągu dnia. Szczególnie, gdy małżeństwa z dużym stażem dawały nam świadectwo swojej miłości przy zawiązywaniu wspólnoty i podczas spotkania z Kasią i Łukaszem, gdy widzieliśmy, że są nie tylko do siebie przywiązani, ale kochają się głęboko i czule.
Dużo wniosły te rekolekcje w nasze rozumienie małżeństwa jako sakramentu i jego trwałości. Porównanie sakramentu do dwóch zespawanych części było pięknym obrazem, jego nierozerwalności. W kuluarach Rafał dodał, że sam spaw nigdy nie pęka, ale stal obok spawu. Wyjściem jest jednak pozwalać się stapiać Bogu ze sobą na wzajem po wielokroć, kiedy pomimo naprężeń jakie powstają w spawie, my wybieramy życie w obfitości Jego łaski, która pomaga nam niezawodnie, kiedy upadamy lub kiedy wybaczamy raz. Tak, podobnie jak we wszystkich sakramentach, które prowadzą do komunii osób, Bóg działa z potęgą i mocą przez swojego Ducha, tak też dzieje się w tym sakramencie komunii osób. Pozwalajmy Bogu, by oczyszczał nasze serca przez nawrócenie i pokutę i ofiarę z egoizmu grzechu. Bóg będzie w sposób obfity pomnażał łaskę sakramentalną, bo On jest wierny i nie cofnął swego błogosławieństwa.
Może nic nowego nie odkryliśmy, bo Kościół nieustannie stoi w obronie nierozerwalności tego misterium Boga, a nasza Matka, Maryja stoi murem za nami i dla nas, którzy zawarliśmy przymierze jest nam twierdzą warowną niezdobytą. Fakt ten, jednak nie zwalnia nas z codziennej walki i samowychowania.
Tak. Wyjechaliśmy umocnieni darem łaski, słowem Rekolekcjonisty, darem Wspólnoty i świadectwem.
Pozdrawiamy wszystkich.
Nos cum ProlePia.
Aneta i Mariusz Borkowscy
Już po przekroczeniu bramy przenosimy się do innego świata jak z bajki! Zostawiamy za sobą pęd życia codziennego, troski i zmartwienia. Zatrzymujemy się na te 3 dni w codziennej gonitwie, aby spotkać się z Bogiem, zastanowić się nad swoim życiem, przeżyć ten czas w modlitwie, zadumie, w gronie życzliwych i miłych osób, które nas w koło otaczają.
Teren tego Domu Rekolekcyjnego jest urokliwy. Brak samochodów, las, cisza i spokój wprawiają nas w zachwyt i powodują, że chcemy tu wracać co roku. Smaczne i swojskie jedzenie z własnej hodowli jest kolejnym atutem! Apartament piętrowy, który otrzymaliśmy jest większy od naszego mieszkania… Wszystko co nas tutaj spotyka jest piękne…
Witają nas kochane i pełne zaangażowania Siostry: s.Eleonora – która czuwa nad organizacją i prowadzeniem całych rekolekcji oraz s.Sara – która przez cały ten czas zajmuje się wszystkimi dziećmi. Bardzo dziękujemy Jej za opiekę, bo to dzięki Niej możemy w spokoju oddać się modlitwie i zadumie, dzięki Niej nasze dzieci były bezpieczne, pełne radości i beztroskie!
Program rekolekcji był dokładnie zaplanowany:
– codziennie była uroczysta Msza Święta – na której dodatkowo mogliśmy oddać Bogu cześć śpiewając i grając na gitarze;
– był czas na Adorację Najświętszego Sakramentu, nabożeństwo pokutne, Sakrament Pokuty oraz Apel Jasnogórski – który kończył nasze wieczorne spotkania;
– swoje świadectwo przekazała nam Pani Kasia z mężem i adoptowaną córką Karoliną – bardzo nas to wszystkich poruszyło i długo pozostaną w naszych pamięciach
– ksiądz Janusz Wilk, który jest gospodarzem tego Domu – jest wspaniałym biblistą! Prowadził nasze konferencje, zapalając nas chęcią głębszego czytania Biblii – służąc dobrą radą, uśmiechem i dobrym słowem, odpowiadając wyczerpująco na każde zadane pytanie
– siostra Eleonora dopinała w całość przebieg każdej konferencji, opowiadając także w jaki sposób być dobrym małżeństwem – przedstawiając święte przykłady, zapoznając nas wszystkich ze sobą – stworzyła domową atmosferę, w której wszyscy mieli okazję się poznać i zżyć ze sobą.
Animacje dla dzieci, które poprowadziła w sobotę Antonina Godziek były niespodzianką, gwarantującą dzieciom ulubione zabawy i atrakcje! Dziękujemy!
Pobyt na tych rekolekcjach wpływa bardzo na nasze życie! Z utęsknieniem czekamy na przyszły rok i wszystkim dziękujemy za organizację tego niezapomnianego i wyjątkowego czasu!
Bez względu na okoliczności, małe czy duże dzieci, pracę i inne warunki – czas spędzony w tym bajkowym pałacu jest potwierdzeniem – że wszystko można zrobić – wystarczą tylko chęci!
Dziękujemy
Ewa i Karol Karwot z dziećmi (Marek – 8 lat i Ania – 5 lat)