Rozpoczynamy Wielki Tydzień. Jest to kolejny Wielki Tydzień w czasie wielkiej epidemii. Mija rok od pamiętnej modlitwy papieża Franciszka na pustym i mokrym od deszczu Placu św. Piotra i rok od pamiętnej Drogi Krzyżowej na tym samym pustym placu. To był trudny rok. Rok widocznego w różnych obszarach naszego życia – spustoszenia. Umierają ludzie, pustoszeją kościoły, teatry, galerie, ubożeją kontakty i relacje.
Zauważmy jednak z wdzięcznością, że wspólnota Szensztatu trwa: tu i teraz – radosna, silna i ufna w Bogu.
Dokładnie 15 kwietnia minie rok od czasu, kiedy wspólnota szensztacka w Prasanktuarium w Schoenstatt, a wraz z nią rodzina szensztacka na całym świecie, ukoronowała Maryję. Ukoronowaliśmy Maryję wzorem naszego Ojca Założyciela, który zawsze koronował Matkę Bożą w czasach szczególnych, w chwilach trudnych.
Trwamy w jedności wokół naszej Maryi Trzykroć Przedziwnej. Nasze sanktuaria domowe stały się duchowym centrum życia osobistego i rodzinnego. Z kolei 6 Sanktuariów Maryi Trzykroć Przedziwnej jest w Polsce otwartych każdego dnia od świtu do zmierzchu. Można wstąpić w każdej chwili. Maryja czeka. Przy Niej dosłownie i duchowo jest bezpiecznie w tych niebezpiecznych czasach. Nasze piękne sanktuaria są w pięknych miejscach, można świadomie wybrać je jako cel swoich rodzinnych wyjazdów, niedzielnych spacerów, dających wolność i biskość w czasach zamknięcia i oddalenia. Możemy poszukiwać i doświadczać w nich Jedności, Wierności, Przymierza, Zawierzenia, poszukiwać duchowej ostoi Syjonu i docenić Eucharystię w cieniu Wieczernika. W tych czasach potrzebujemy tych ideałów bardziej niż kiedykolwiek.
Kontynuujemy nasze spotkania z Maryją na Jasnej Górze. Pomimo ograniczeń jesteśmy wierni naszemu corocznemu czuwaniu właśnie tam. Nie zrezygnowaliśmy, nie skapitulowaliśmy. Trwamy w ciągłości, w łączności, w jedności. Gdzie dwóch lub trzech spotyka się w imię Boga, na wspólnej modlitwie, tam Bóg jest pośród nich. Nawet kiedy przed rokiem było „dwóch”, a może „trzech” z nas tam u stóp Matki Bożej, to w ich sercach, wraz z nimi byliśmy tam u Matki wszyscy, zjednoczeni duchową więzią i siłą modlitwy, połączeni poprzez sanktuaria naszych serc i sanktuaria domowe.
Kontynuujemy coroczne rekolekcje, w innej formie, w inny sposób, ale nadal jednoczący nas, trzymający nas razem: „Ku pełni!”. Organizujemy dni skupienia i kontynuujemy w różnej formie spotkania formacyjne (w miarę możliwości organizując bezpośrednie spotkania, a gdy trzeba to i te wirtualne).
Jako ludzie Szensztatu łączymy życie duchowe z codziennością, dostrajamy się do czasów, w których przychodzi nam żyć i funkcjonować. Warto zauważyć jak wiele inicjatyw powstało właśnie w roku pandemii. Inicjatyw jednoczących nas, idących z duchem czasu. Wymiar „tu i teraz” uczy nas pokory i wdzięczności. Nie dostrzegamy promyków słońca, kiedy „tu i teraz” jest upał, a tak bardzo łapiemy każdy przebijający się przez chmury promyk słońca, kiedy „tu i teraz” jest zimna przedwiosenna aura.
Instytut Ojców Szensztackich codziennie transmituje Eucharystię z Sanktuarium Syjonu. Nasi Ojcowie Szensztaccy i Siostry Szensztackie mocno zaktywizowali kanał YouTube w ostatnim roku oraz różne miejsca na kanałach społecznościowych. Wprowadzili liczne cykliczne nagrania, idące z duchem czasu i czasem duchowym Kościoła. Wśród nich: rozważania na Wielki Post 2020 i na Adwent 2020, transmisje mszy i nabożeństw; a także cykle „Poszukiwacze i Szperacze”, „Spotkania na balkonie”, „W szkole Maryi”, „Być jak Maryja”, „Zasłyszane w Szensztat”, itd. Różne formacje Szensztatu zaangażowały się dla wielu różnymi drogami. Wystarczy kliknąć i jest. Ktoś powie: „w internecie to nie to samo, co w bezpośrednim kontakcie”. Tak, ale to wszystko, co jest, pozostaje w łączności z naszym duchowym hasłem: „tu i teraz”. A „tu i teraz” jest wszystko możliwe właśnie tak, tylko tak i aż tak. I to duchowe „tak!” Szensztatu na ten trudny czas wybrzmiewa z mocą. Właśnie tak i aż tak.
To, co nas łączy w sposób absolutnie wyjątkowy, to Apostolat Matki Bożej Pielgrzymującej. Jesteśmy razem, zjednoczeni dzięki Maryi, która wchodzi w naszą trudną codzienność, pragnie być blisko nas, a my możemy każdego dnia zawierzać się jej Matczynej opiece wypowiadając Akt Zawierzenia. Nasze kapliczki rozsiane są po całym świecie jak ziarno. To od nas zależy jak owocna będzie obecność Maryi w naszej codzienności. To od nas zależy jaki wydamy plon.
Zaczynamy Wielki Tydzień zjednoczeni wokół Krzyża Chrystusa. Krzyż Jedności jest tak bliski wspólnocie Szensztatu. Pojawił się w Szensztacie właśnie jako wyraz poszukiwania jedności. Doceńmy to, jak misja i charyzmat Szensztatu w świecie wtapia się we współczesny czas – „tu i teraz”.
Tak bliska naszemu Ruchowi jest wartość rodziny i małżeństwa. Trwamy w Roku Rodziny. Z ramienia Watykanu dba o jego przebieg Dykasteria ds. Życia, Rodziny i Świeckich, której sekretarzem jest Ojciec Szensztacki Alexandre Awi Mello. Doceńmy to.
Tak bliskim tematem dla naszego Ojca Założyciela był deficyt ojca we współczesnym świecie. Trwamy w roku św. Józefa – „Patris Corde”, czyli ojcowskim sercem. Potrzebujemy św. Józefa (to imię nosił nasz Założyciel) na trudne czasy. Dostrzeżmy go.
Trwamy w czasie wielkiego oczyszczenia Kościoła; stawania w prawdzie, która jest uwalniająca nie tylko dla winnych i skrzywdzonych, ale i dla niesłusznie oskarżonych. Jednoczy nas sprawa naszego ojca Założyciela, którą powierzamy Bożemu prowadzeniu. Zawierzmy to.
Rodzinę Szensztacką łączy duchowa jednomyślność, stałość i spójność. Naszym pięknem jest jedność w różnorodności. Każdy ma swoją rolę do spełnienia. Zbawienie przyszło przez Krzyż. Krzyż Jedności wyruszył z nami w drogę w drugie stulecie Ruchu Szensztackiego. Jest wielkim znakiem naszego posłannictwa. Spójni wewnętrznie, zjednoczeni między sobą, poszukujmy zjednoczenia z Bogiem i światem, między narodami i pokoleniami, między Kościołem i społeczeństwem.
Wierząc w Bożą Opatrzność, trwajmy w jedności!
Głębokiego przeżycia Wielkiego Tygodnia!
Tekst: Renata Kleszcz-Szczyrba