Most łączący Wielki Post a Przymierze Miłości kolejny raz przyjmuje nam znany już obraz róży. Bardzo wiele razy wspominaliśmy, że Przymierze Miłości to wymiana serc, ofiary i miłości. Miłość nie istnieje bez ofiary, miłość żyje z ofiary, ofiara jest pożywką dla miłości ale jest także owocem miłości. Wielki Post chce nas umocnić przez składanie ofiar, w którą to czynność musimy włożyć nasz osobisty wysiłek. Omawiając ten temat z rodzinami O. Kentenich wskazuje dwa znaczenia określenia ” Wielki Post”: 1.Znaczenie węższe i 2. Znaczenie szersze.
W znaczeniu węższym Wielki Post oznacza przestrzeganie postanowień wielkopostnych, oznacza rezygnację z czegoś, panowanie i pokonywanie swoich słabości, przezwyciężanie swoich błędów. Pokonywanie naszych słabych stron ma się tym okresie stać przedmiotem naszego wysiłku. Dobrze jest zaplanować przed rozpoczęciem Wielkiego Postu co chcielibyśmy zrobić, nad czym się skupić, nad czym popracować. Czy postaram się „ugryźć” w język zanim powiem za dużo? A może gdy będziemy zdenerwowani zanim coś powiemy do siebie to powoli policzymy w myślach do dziesięciu i pierwsza złość opadnie. Co w okresie Wielkiego Postu możemy zrobić inaczej niż zwykle? Jakie ofiary i wkłady możemy przynieść do kapitału łask? Może warto zastanowić się wspólnie (małżonkowie, rodzina) jakie postanowienie podjąć na czas Wielkiego Postu. Ojciec Kentenich zwraca jednak uwagę, aby tych postanowień nie było za dużo. Radzi rodzinom by wybrać jedno postanowienie, ale rzeczywiście je wypełnić. Można myśleć o tym postanowieniu każdego dnia na nowo, nie martwić się gdy nie wszystko się uda, ale zaczynać ciągle od nowa. Niekoniecznie od razu patrzeć w perspektywie czterdziestu dni, która może wydawać się trudna do osiągnięcia. W ten oto sposób mówił do rodzin: „Niektórzy mówią, że coś wielkiego mogą robić przez jeden dzień, ale nie przez czterdzieści. Dlatego musielibyśmy postanowić rzecz następującą: dzisiejszy dzień będzie pełen heroizmu! I zawsze trzeba mieć przed oczyma tylko ten jeden konkretny dzień. Ważne byśmy żyli tylko dniem dzisiejszym, ale w zjednoczeniu z Bogiem.” W drugim szerszym znaczeniu Wielki Post oznacza naszą wewnętrzną walkę o to by dziecko Boże i anioł w nas zapanowały nad naszą niższą naturą. Ojciec Kentenich pisze na ten temat następująco: „Mówimy właśnie o tym, iż mieszka w nas i anioł i zwierzę. Od momentu popełnienia grzechu przez naszych prarodziców toczy się w nas nieustanna walka miedzy nimi. (…) W okresie Wielkiego Postu musimy ujarzmić w nas to, co zwierzęce. (…) Co więc należy czynić, by w Wielkim Poście przezwyciężyć w sobie zwierzę ?Właściwa droga polega na tym, by pozwolić zapanować aniołowi nad zwierzęciem w nas, i byśmy lepiej to zrozumieli. (…)gdy przezwyciężam samego siebie i odmawiam sobie wielu rzeczy, tylko wówczas mogę być przebóstwiony, gdy nie będę poszukiwał jedynie zaspokojenia mojej niższej natury(…) Oznacza to, że dziecko Boże rośnie we mnie coraz bardziej i anioł we mnie panuje nad zwierzęciem.(…) Co to znaczy pościć? To rezygnować z jakiś rzeczy. Dlaczego ich sobie odmawiamy? Otóż czynimy tak, by rozwijało się w nas dziecko Boże.” Wielki Post oznacza poddanie naszej natury Bożemu panowaniu.
Na zakończenie modlitwa Siostry Emilii: „ Wszechmogący wieczny Boże, za wstawiennictwem naszej Matki Trzykroć Przedziwnej i królowej Szensztatu uczyń mnie wielką świętą i nie oszczędzaj mojej słabej natury. Pomóż mi, bym i ja sama jej nie oszczędzała.” /BTK/
Opracowano na podstawie: ”W poniedziałek wieczorem. Żyć przymierzem miłości” wykład z 13.02.1956